Ktoś zapukał leciutko do drzwi. Wiedziałam, że to On. Otworzyłam i pierwsze co ujrzałam to piękny słonecznik a tuż za nim Jego twarz. Z ust posypały się piękne słowa mówiące o wspólnych przezyciach i Jego uczuciach. Chwila jakze wyjątkowa. A potem zza pleców wyłonił się jeszcze wspaniały wrzos w doniczce - mój ulubiony o tej porze roku. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz