Jedzenie lodów na deser, zwłaszcza w tak upalny dzień jak dzisiejszy, to czysta przyjemność. Najpierw delikatnie pęka czekoladowa polewa pokryta migdałami. Smak mlecznej czekolady łagodnie głaszcze moje podniebienie. A potem ten cudowny smak rozpływającej się w ustach wanilii burbońskiej. Mniaaam ... niebo w gębie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz